poniedziałek, 1 lutego 2010

Przegląd tygodnia

-------------------------------------------------------------------------------------------




25.01.10 – Poniedziałek
Eryk Mistewicz prawdopodobnie doradzał i przygotowywał Zbigniewa Chlebowskiego do wystąpienia przez Komisją Śledczą. Fakt, że ktoś Chlebowskiemu pomagał jest niezaprzeczalny – stopień jego metamorfozy wskazuje na to, iż albo zadziałała jakaś siła wyższa, albo mieliśmy do czynienia z doradcami politycznymi. Ważniejszym jest jednak to, co zrobił sam Mistewicz. Pytany o Chlebowskiego, nie odpowiadał na pytania i nie sugerowała, że to właśnie on mu pomagał. Tak robią prowadzili doradcy polityczni – dyskrecja jest w tym zawodzie kluczem do sukcesu.
 
26.01.10 – Wtorek
Stefan Niesiołowski w „Kropce nad i” nie pozostawił na Andrzeju Olechowskim suchej nitki. Cały program poświęcił lansowaniu tezy, że Olechowski jest żadnym kandydatem w wyborach prezydenckich i nie ma najmniejszych szans. Fakt faktem, Niesiołowski wytknął celnie Olechowskiemu bezprogramowość oraz znużenie, które da się zaobserwować na twarzy Olechowskiego od czasu do czasu. Ofensywa kampanijna zaczyna być coraz ostrzejsza. Należy się spodziewać, że niedługo i Platforma wykona jakiś ruch w kwestii wyborów prezydenckich.
 
27.01.10 – Środa
Według najnowszego sondażu Prezydent Kaczyński zyskuje poparcie wyborców kosztem rządu. Strategia odświeżenia wizerunku Prezydenta najwyraźniej przynosi oczekiwane efekty. Coraz częściej możemy obserwować prezydencką parę w towarzystwie dzieci, na otwartych wystąpieniach publicznych – Prezydent Kaczyńskich zbliża się do ludzi, a ludzie odwdzięczają się mu swoimi głosami. Trochę gorzej wypada tutaj premier Tusk, którego poparcie nieznacznie spadło, związane jest to zapewne z ostatnimi turbulencjami w rządzie. Rząd musi szybko zareagować, bo w innym przypadku problem poparcia może urosnąć do niebagatelnych rozmiarów.

28.01.10 – Czwartek
Być może dzień ten przejdzie na długo do historii Polski, być może dzień ten przyczyni się do zmian ustrojowych w naszym Państwie. Donald Tusk ogłosił, że nie kandyduje w wyborach prezydenckich. Jest to decyzja pod wieloma względami przemyślana i strategiczna. Tusk pokazał, że nie interesuje go blichtr pałacu prezydenckiego, tylko realna władza i kształtowanie polityki państwa. Sam stwierdził też, że w trakcie tego, wyborczego, roku nie możemy sobie pozwolić tylko na zabawę w kampanię i ktoś musi stać na czele rządu, by aktywnie zarządzać Państwem. Dodatkowo wszelkie spory kompetencyjne pomiędzy Tuskiem a Kaczyńskim, razem z tą decyzją, ugruntowują stanowisko Tuska. Pozostaje jednak pytanie czy Platforma posiada na tyle silnego kandydata, który jest w stanie wygrać wybory Prezydenckie ? Jeśli nie Tusk to kto ?
 
29.01.10 – Piątek
Plan premiera Tuska ogłoszony na Politechnice Warszawskiej można uznać za oficjalny początek kampanii. Wczoraj ogłoszenie niezwykle ważnej decyzji a dzisiaj przedstawienie planu gospodarczego – wydarzenie na pewno nie przypadkowo umieszczone w kalendarzu obok siebie. Sam plan oceniany jest różnie, ale nie o tym przyszło mi pisać. Dzisiejsze wystąpienie jest niejako przedłużeniem i wzmocnieniem wczorajszego przekazu – nie kandyduję, bo ktoś musi zająć się Polską i uporządkować wszystkie sprawy związane z gospodarką. Tak Tusk widzi swoją rolą i zapewne jeszcze długo w ten sposób będzie się pozycjonował.
 
30.01.10 – Sobota
Nie będzie zmian – Janusz Palikot odchodzi z partii. Po raz kolejny poseł daje wyraz swoim kontrowersyjnym zachowaniom. Wydaje się jakby tylko on w partii posiadał otwarte przyzwolenie na mówienie czegokolwiek i kiedykolwiek bez jakichkolwiek konsekwencji. Tym razem powodem jego przyszłego odejścia ma być rzekomy brak zmian w Platformie. Stwierdza on, iż jeżeli nie nastąpią do 2011 roku wyraźne zmiany w partii to on opuści jej szeregi. Niewątpliwą umiejętnością Palikota jest to, że zawsze potrafi wzbudzić sensację i skupić na sobie uwagę mediów. Dodatkowo jego zachowania nigdy nie są przypadkowe. Jednym z możliwych scenariuszy jest wędrówka Palikota po szczeblach partii po władzę.

31.01.10 – Niedziela
Grażyna Gęsicka z PiS stwierdziła, iż partia nie posiada planu, sztabu ani jakiejkolwiek innej struktury odpowiadającej za przygotowania do kampanii. Jednak stanowczo opowiedziała się za tym, iż PO wcale nie pokrzyżowało planów decyzją Tuska i PiS cały czas jest zwarty i gotowy. Upieram się, że jest inaczej. Zmiana kandydata to twist o 180 stopni – cała wcześniej budowana strategia musi pójść do kosza i trzeba zaczynać wszystko od początku. Widać wyraźnie, Prawo i Sprawiedliwość ma duże kłopoty, z których nie łatwo będzie im wyjść, zwłaszcza w okresie kampanii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz