niedziela, 11 października 2009

Przegląd tygodnia

-------------------------------------------------------------------------------------------














05.10.09 – Poniedziałek
Prezydent Lech Kaczyński nie ogłosił jeszcze daty podpisania Traktatu Lizbońskiego. Pewne jest to, że podpis złoży, jednak jeszcze nie wiadomo kiedy. Pan Prezydent mógłby podpisać traktat w każdej chwili, ale kto spieszyłby się z podpisem w takiej sytuacji. Rząd ma nie lada kłopoty, zbliżają się zmiany kadrowe, zmniejsza się zaufanie do partii rządzącej a Prezydent ma podpisać niezwykle ważny europejski dokument. Złożenie podpisu będzie zauważone w całej Europie, lepiej nie zmarnować takiego potencjału PR-owskiego. Data podpisu na pewno zostanie dokładnie zaplanowana tak by przyciągnąć jak najwięcej uwagi.

06.10.09 – Wtorek
„Afera Hazardowa" zaczyna wpływać na polityczne relacje pomiędzy partiami i wewnątrz ich. Opozycja w dalszym ciągu atakuje Platformę. Ostre słowa padają z ust Zbigniewa Ziobro, który stara się zobrazować opinii publicznej działania PO, porównując ją do cosa nostry. Widać PiS od retoryki strachu jeszcze długo nie odejdzie. Sprawdza się również przysłowie „gdzie dwóch się bije tam trzecie korzysta”. Gdy PO i PiS zajmują się naprzemiennym atakiem i obroną, na sytuacji sprytnie próbuje korzystać Andrzej Olechowski. Stwierdza jednoznacznie, że w takiej sytuacji Polska potrzebuje bezpartyjnego prezydenta. Zastanawiające, jedynym bezpartyjnym kandydatem może być …Andrzej Olechowski. Powoli, po cichu, poza konfliktem Olechowski rozpoczyna ciekawe działania kampanijne.

07.10.09 – Środa
Konferencja premiera to prawdziwy skarb dla analityków marketingu politycznego i politycznego PR-u. Wielkie przetasowania w rządzie są niewątpliwie ważną wiadomością, jednak bardziej istotny jest sposób przekazania owych informacji. Oprócz ogromnego napięcia i wypuszczanych co jakiś czas informacji tzw. „przecieków do mediów”. Premier posługiwał się w trakcie konferencji niezwykle kunsztowną retoryką. Najistotniejszym elementem jest wypowiedzi są określenia osób, które podały się do dymisji. Premier wspominał o nich „niewinni” i stwierdzał, że „niewinni stracą stanowiska”. Podręcznikowy przykład pozycjonowania, którego przekaz jest prosty: niewinni stracą stanowiska, ponieważ to wina PiS, jednak jako stanowczy i silny premier, jestem gotowy poświęcić nawet relacje przyjacielskie, by oczyścić rząd z zarzutów. Warto zwrócić uwagę ile razy podczas konferencji padło słowo „zaufanie”, które wydaje się być głównym przesłaniem konferencji. Rząd próbuje wyjść z sytuacji budując oś: PiS – manipulacja, przecieki, podsłuchy – PO – zaufanie, praca, wyjaśnienie.

08.10.09 – Czwartek
Skończył się już etap niedopowiedzeń i eufemizmów w „aferze hazardowej”. Winny jest Tusk – tak przemawia Jarosław Kaczyński. Zapewne nastąpi teraz mechanizm „ściętej płyty” i cała partia Prawa i Sprawiedliwości, jak jeden mąż, będzie prawić o winie Donalda Tuska. Kolejna kwestia to „trzęsący się premier” – prezes PiS-u pomaga świadomie bratu. Ustawia osobę premiera, jako człowieka wystraszonego, niepewnego, który nie jest w stanie zapanować nad rządem a co dopiero nad Polską, kandydując na prezydenta. Należy teraz zapytać, kiedy pojawią się pierwsze ulotki wyborcze, bo kampania trwa już na dobre.

09.10.09 – Piątek
Pojawiły się interesujące sondaże, mniej interesujące dla samego Premiera. Przegrywa on bowiem w drugiej turze prezydenckiej z Włodzimierzem Cimoszewiczem. Większość osób komentuje te sondaże patrząc w przyszłość. Zadaje się pytania: czemu taki wyniki, czym spowodowany no i przede wszystkim czy Włodzimierz Cimoszewicz wystartuje? Jednak nikt nie analizuje tych wyników patrząc w przeszłość. A taka analiza może nam powiedzieć wiele o wyczuciu politycznym gabinetu Donalda Tuska. W dzisiejszym sondażu Cimoszewicz wygrywa, jednak dwie rzeczy są wydając się być bardziej znaczące niż ten wyniki. Pierwsza to fakt, iż taki wynik sondażu uwarunkowany jest przypomnieniem osoby Włodzimierza Cimoszewicza poprzez propozycję objęcia stanowiska szefa MSWiA lub Ministerstwa Sprawiedliwości a druga sprawa to właśnie te nominacje. Czy to aby na pewno przypadek, że nominowano Cimoszewicza? Gdyby zgodził się objąć, któreś z tych stanowisk, ciężko by my było konkurować z Tuskiem? Nauka płynie z tego przykładu prosta, czasami sondaże mówią coś więcej niż tylko kilka liczb zestawionych z kolorowymi słupkami.

10.10.09 – Sobota
Czas na pranie kolejnych brudów. Afera związana z prywatyzacją stoczni. Wypływa dość nieoczekiwanie. W momencie, gdy rząd załagodzić nieznacznie skutki „afery hazardowej” nagle musi rozpocząć kolejne działania defensywne. Nie dziwne, więc że pojawiają się pretensje do CBA i sposobu jego funkcjonowania. Jednak to sprawa, która dopiero nabierze tempa i przyniesie kolejne ciekawe skutki. Bardziej interesujący jest Traktat Lizboński. Czemu? Wystarczy się zastanowić – na początku tygodnia nie znano dokładnie daty podpisania traktatu, wiadomo natomiast, że w sobotę media nie mają zbyt wielu interesujących tematów, więc łapią się wszystkiego, niczym tonący brzytwy. A tu nagle taki materiał, wydarzenie w skali europejskiej. Cała Europa mówi o polskim prezydencie. Gratulacje, potencjał PR-owy wydarzenia wykorzystany na 100%.

11.10.09 – Niedziela
Póki co sprawa polskich stoczni toczy się dość spokojnie, być może z początkiem przyszłego tygodnia nastąpią kolejne ataki. Tymczasem premier chce we wtorek przedstawić nazwiska nowych ministrów. Będzie to o tyle istotne, że nowe nominacje pokażą nam jak mocno premier myśli o fotelu prezydenckim. Odpowiednie ruchu na planszy politycznych szachów pozwolą mu na nieskrępowane, mające na celu otwarcie drogi do Pałacu Prezydenckiego. Zdania na najbliższy tydzień: osłabić zarzut w sprawie stoczni, pokazać zdecydowany wizerunek i zaskoczyć opinię publiczną nominacjami. Zadania opozycji: atak każdej decyzji premiera i intensyfikacja działań kampanii negatywnej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz