-------------------------------------------------------------------------------------------
26.10.2009 - Poniedziałek
Ważny dzień w Platformie Obywatelskiej. Prace rozpoczyna „gwardia Schetyny”. Zespół ten składa się z Grzegorza Schetyny, Rafała Grupińskiego oraz grupy młodych parlamentarzystów, którzy dzięki znajomości współczesnych mediów, będą w stanie łatwo poruszać się medialnym świecie. Zadaniem zespołu jest korekta wizerunkowa PO. Zespół ma zadbać o to, co PR jest najważniejsze, czyli o spójność przekazu. Gwardia będzie swoistego rodzaju filtrem medialnym, który będzie odpowiednio selekcjonował wiadomości. Przykładem zachowań, które ma niwelować gwardia jest chociażby ostatni spór pomiędzy Julią Piterą a Michałem Bonim. Platforma zaczyna ostrą walkę pijarową. Nic dziwnego skoro do wyborów został mniej niż rok czasu.
27.10.2009 - Wtorek
W dzisiejszym wywiadzie dla RMF FM, Jan Rokita trafnie podsumował ostatnie działania a także plany komisji hazardowej. Stwierdził bowiem, że głównym celem ataków komisji będzie premier Donald Tusk. Będzie to miał na celu zmniejszenie szans premiera w wyborach prezydenckich w przyszłym roku. Obserwujemy tu dość przykre zjawisko. W świecie polityki konflikt i wzajemne oskarżenia są czymś całkowicie naturalnym. Jednak w tym wypadku zaczyna się wykorzystywać instytucje polityczne do wyborczej gry, co może niepokoić. Spoty, publiczne dyskredytacje czy liczne prowokacje to narzędzia negatywnych kampanii. Instytucje polityczne nie powinny zaliczać się do tego grona. Jednak praktyka polityczna pokazuje, że „wszystkie chwyty są dozwolone.
28.10.2009 – Środa
Badania wskazują, że obecny rząd stracił przez rok swojego panowania aż 20%. Nie dziwi, więc fakt, że obecnie premier próbuje ratować sytuację z tzw. „tarczą antykorupcyjną”. Pomysł był dobry, ale tylko na chwilę. Kiedy dociekliwi reporterzy i organizacje pozarządowe zaczęły się domagać jakiś aktów prawnych związanych z tarczą, rząd był w kropce. Na dzisiejszej konferencji ujawniono, co prawa kilka dokumentów i nowych faktów dotyczących tarczy, jednak bez konkretów. Wydaję się, że cała ta tarcza to efemeryczny twór, którego nikt nigdy nie widział. PO wpadło na dobry pomysł odwrócenia mediów od afery hazardowej jednak wykonanie sprawiło, że obecnie ma jeszcze większe kłopoty.
29.10.2009 – Czwartek
Janusz Palikot zaprosił Andrzej Olechowskiego do powrotu na łono swojej partii. Na pierwszy rzut oka propozycja dość intrygująca, ponieważ Olechowski jest teraz rywalem PO. Szczególnie, że uderzają w ten sam elektorat. Jednak wystarczy spojrzeć kilka tygodni wstecz, żeby zrozumieć sens tego zaproszenia. Kiedy po aferze hazardowej posypały się dymisje, jedną z nowych twarzy w rządzie miał być Włodzimierz Cimoszewicz. Dlaczego? Ponieważ chciał kandydować na prezydenta i mógł osłabić pozycję Tuska. Dlatego zaproszono go do rządu, jednak Cimoszewicz stanowczo odmówił. Teraz sytuacja się powtarza – Olechowski i Tusk mają ten sam elektorat, więc Olechowski może stanowić realne zagrożenie dla Tuska. Wygrać zapewne nie wygra, ale może znacząca obniżyć poparcie premiera. Warto, więc było zapytać czy Pan Andrzej do PO nie wróci, bo przecież jakby wrócił do kandydować by już nie mógł.
30.10.2009 – Piątek
Premier osiąga sukces na posiedzeniu Rady Europejskiej w sprawie finansowania walki ze zmianami klimatycznymi. Zaraz potem premier zapowiada, że cały czas kontroluje sytuację epidemiologiczną w państwie i w razie jakiegokolwiek zagrożenia od razu wyśle pomoc. Premier – mąż stanu na unijnym szczycie i premier – nasz człowiek, blisko naszych problemów. Gratulację na pijarowców Platformy. Dobry zabieg pozycjonowania wizerunku premiera. Zapewne będzie oglądać w najbliższym czasie coraz więcej takich sytuacji.
31.10.2009 – Sobota
Zbigniew Chlebowski powrócił na polityczne salony. Powrócił z dużym impetem, rozsiewając dookoła nastrój dramatyzmu. W wywiadzie dla dziennika „Polska” opowiada o tym, co czuł po tym jak rozpoczęła się afera hazardowa. Opowiada o swoich łzach, przemyśleniach i myślach o samobójstwie. Sprawy polityk nie robi takich rzeczy publicznie, ponieważ nie chce się uzewnętrzniać, bo mogłoby to nadszarpnąć jego wizerunek. Jednak wytrawny polityk wie, że powinien zrobić dokładnie coś takiego pan Chlebowski. Pokazać swoje wrażliwe uczucie, które wzbudzi w nas, wyborcach, silne emocje i pozwoli na odczuwanie współczucia. Nierzadko współczucie przełoży się na krzyżyk na karcie wyborczej.
01.11.2009 - Niedziela
Dzisiaj Święto, o polityce nie wiele się mówi. Zapewne kilku polityków pokaże się w telewizji przy składaniu wieńców na grobach najbliższych. Łatwo zauważyć, że tego dnia politycy nie występują tak często w telewizji. To mówi wiele o ich poziomie, ponieważ wiedzą, że tak ważnych dla polaków świąt nie należy wykorzystywać i mieszać z polityką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz