niedziela, 21 marca 2010

Przegląd Tygodnia

-------------------------------------------------------------------------------------------













15.03.2010 – Poniedziałek
Sikorski odrzuca pomysł debaty w Sejmie – bardzo słusznie. Argumentuje to tym, że nie chce wpędzić Marszałka Komorowskiego w niepotrzebne problemy, w związku z nadużywaniem jego władzy i pozycji w Sejmie. Jak widać mimo, iż gra toczy się pomiędzy Sikorskim i Komorowskim to obaj panowie zachowują trzeźwość umysłu i na pewnych płaszczyznach współpracują tak, aby razem stawić czoła opozycji i sondażom.

16.03.2010 – Wtorek
Władysław Frasyniuk przeprowadza ostry atak na PO stwierdzając, że prawybory to onanizm. Co by nie powiedzieć, trochę prawdy w tym stwierdzeniu jest. Platforma na każdym kroku podkreśla genialność i pionierskość swoich działań jeżeli chodzi o przeprowadzenie prawyborów. Jest to oczywiście element kampanii komunikacyjnej, której celem wytworzenie jest tak dużego szumu medialnego, aby całkowicie przykryć jakiekolwiek działania opozycji. Nic więc dziwnego, że Pan Frasyniuk posługuje się takimi argumentami, gdyż popiera Olechowskiego, który za sprawą prawyborów PO dawno zszedł na drugi a może i nawet na trzeci plan.

17.03.2010 – Środa
Kolejne debaty internetowe z najwyższymi przedstawicielami władzy w Polsce. Jak widać Internet powoli staje się miejsce nowoczesnej dyskusji a politycy zauważają jego siłę przekazu. Jednak nie można zapomnieć, że organizowanie co rusz kolejnych eventów w Internecie nie jest właściwym posunięciem. Internet to przede wszystkim działania komunikacja dwukierunkowa. Najważniejsze jest tutaj sprzężenie zwrotne, a więc to, co mająco powiedzenia internauci. Jednak to będzie dopiero kolejną lekcją, którą politycy zapewne niebawem będą musieli odrobić.

18.03.2010 – Czwartek
„Jestem z PO, ale nie brałem udziału a aferze hazardowej” – takie hasło widnieje na plakietkach, które młodzieżówka PiS wręczała posłankom i posłom PO przed głosowaniem w Sejmie. Pomysł dobry, jednak wykonanie niezbyt udane – szczególnie, że bardzo widoczne jest to, jak bardzo PiS próbuje na siłę wymyślić coś co zaciekawi media bardziej i odciągnie ich uwagę od prawyborów. Tym razem próba nie udana.

19.03.2010 – Piątek
Expose Premiera i przedstawienie dokonań rządu – to główny punkt politycznego rozkładu jazdy dzisiejszego dnia. Przyzwyczailiśmy się już, że PO robi coraz więcej konferencji, podsumowań i równego rodzaju eventów dotyczących pracy rządu. Tylko momentami można odnieść wrażenie, że zrobiło się tego już za dużo. Zbyt wiele raz widzieliśmy Tuska zachwycającego się swoim rządem i zbyt wiele razy cały dzień zdominowany był przez cudowny gospodarczy plan PO lub podsumowanie działań bieżącego dnia, tygodnia, miesiąca czy roku. Wyborcy mają przesyt a co będzie podczas kampanii?

20.03.2010  – Sobota
Do debaty pomiędzy Sikorskim a Komorowski został 1 dzień. Warto zauważyć, że ostatni spór o przeszłość kandydatów rozegrał się z udziałem Twittera Radka Sikorskiego. To ważny moment, ponieważ mówi nam o tym, że dyskurs polityczny zaczyna wchodzić wielkimi krokami w sferę Internetu oraz że media bacznie tą sferę obserwują.

21.03.2010 – Niedziela
Cała niedziela zdominowana przez debatę przedwyborczą. Ocen debaty usłyszeliśmy sporo. Jednak nieliczni zwrócili uwagę na coś innego. Mianowicie na parę godzin przed debatę, w studiu TVN24 dyskutowano o kandydatach. Na godzinę przed, gdy uruchomiono specjalne studio, do czasu debaty, na ekranach widzów widniało wielkie logo PO i dwóch kandydatów. Czas antenowy, który normalnie kosztowałby zapewne miliony złotych został wygenerowany za darmo z ogromną reklamą. Poza tym dzień – Niedziela – nic się nie dzieje i media zazwyczaj nie mają tematów do rozrobienia. Marketingowo 10/10.

niedziela, 14 marca 2010

Przegląd Tygodnia

------------------------------------------------------------------------------------------













08.03.2010 – Poniedziałek 


Lech Kaczyński pytany o ponowny start w wyborach prezydenckich ciągle unika odpowiedzi. Istnieje w tym pewna metoda - otóż scenariusz dla urzędującego Prezydenta zazwyczaj przewiduje ubieganie się o reelekcję – skoro tak, to po co się z tym spieszyć ? Można przedłużać oczekiwanie i trzymać media w oczekiwaniu na decyzję. Jednak w sytuacji rozgrywających się już w PO prawyborów ciągłe odwlekanie swojej decyzji może działać na niekorzyść Lecha Kaczyńskiego. Jednak oprócz tego wariantu istnieje możliwość, że pojawi się jakiś nowy gracz a wtedy tak długie wyczekiwanie z ogłoszeniem konkretnej osoby miałoby sens. 

09.03.2010 – Wtorek 

Radosław Sikorski odebrał już swoje „haki” i poradził sobie z nimi bardzo dobrze. Potrzeba było tylko czasu, aby zobaczyć atak przeprowadzony w stronę drugiego kandydata PO, czyli Bronisława Komorowskiego. Pod wątpliwość została poddana możliwość równoczesnego kandydowania oraz uczestniczenia w wyborach prezydenckich. Ostatecznie Marszałek Sejmu jest drugą osobą po Prezydencie. Nic dziwnego, że pojawił się taki atak skoro niedługo Marszałek może zastąpić Prezydenta. 

10.03.2010 – Środa 

Mimo, że w polskim prawie nie ma regulacji dotyczących konkretnych funkcji marszałka, o których była wczoraj mowa to Komorowski zapowiedział, że w razie wygranej weźmie urlop tak, aby nie było jakichkolwiek wątpliwości co do całej sytuacji. Ta sytuacja jest świetnym przykładem zarządzania kryzysowego i odpowiedzi błyskawicznej na atak ze strony opozycji. Już dzień po zapytaniu następuje odpowiedź – zapewne takie poradzenie sobie z sytuacją sprawi, że więcej o tym w mediach nie usłyszymy. 

11.03.2010 – Czwartek 

Kolejna sytuacja dotycząca prawyborów w PO. PiS zapytuje się PKW, czy prawybory nie są już oficjalnym elementem kampanii wyborczej. Wygląda to tak – są, nie są- nie ma różnicy, bo mnóstwo darmowego czasu antenowego i całkowite zepchnięcie do kąta opozycji jeżeli chodzi o przekaz medialny jest tutaj najważniejsze. W mediach dominuje cały czas sprawa prawyborów. I tak zdobywa się rynek wyborczy. 

12.03.2010 – Piątek 

Kolejny kandydat do wyścigu prezydenckim – Waldemar Pawlak. Jeszcze co prawda nie potwierdził tej wiadomości na 100%, ale wszystko na to wskazuje. Po raz kolejny będziemy mieli do czynienia z wykorzystaniem wyborów do promocji własnego ugrupowania. PSL, jako partia posiadająca silny elektorat zakorzeniony na obszarach wiejskich, potrzebuje kolejnych segmentów wyborców. Zazwyczaj była to partia koalicyjna, która sama nie posiadała zbyt dużej siły przebicia na scenie politycznej, natomiast miała olbrzymi potencjał koalicyjny. Wybory mogą być szansą na zdobycie niezagospodarowanych głosów przed wyborami parlamentarnymi. 

13.03.2010 – Sobota 

Paweł Piskorski chce obdarować Andrzeja Olechowskiego kilkoma milionami złotych. Prezent hojny i bardzo przydatny w aspekcie wyborów prezydenckich. Jednak jak już wcześniej pisałem kampania Olechowskiego będzie raczej miała formę „od wiecu do wiecu” a nie używała lokalnych struktur do pozyskiwania głosów. Prawdopodobnie miliony na promocję Olechowskiego to też miliony na promocję ugrupowania Piskorskiego i podobnie jak w przypadku Pawlaka próba promocji przed wyborami parlamentarnymi. 

14.03.2010 – Niedziela 

Dzisiaj odbyła się premiera filmu dokumentalnego Tomasza Sekielskiego „Władcy marionetek”. Film ukazuje kulisy polityki i jak podkreśla sam autora – stara się pokazać odpowiedzialność polityków za swoje czyny. To dobry znak, że powstają takie dokumenty. Teraz czas na reakcję ze strony aktorów, którzy wystąpili w filmie. Zapewne już niedługo zaroi się w mediach od polityków, którzy będą komentować zwartość filmu i starać się oczyścić z zarzutów.

poniedziałek, 1 marca 2010

Prawybory – nowa jakość w polityce?

-------------------------------------------------------------------------------------------











W marcu członkowie PO dokonają wyboru kandydata na prezydenta: Bronisław Komorowski, czy Radosław Sikorski? 

Nie o wyniku tych prawyborów będzie tu mowa, lecz o samej idei, która jest w Polsce praktyką nową, ale ciekawą. 

Barbara Brodzińska-Mirowska

Pomysł PO, aby członkowie partii z całego kraju, za pomocą Internetu lub poczty tradycyjnej dokonali wyboru kandydata jest pomysłem dobrym – z kilku powodów: 

1. Warto mobilizować „szeregowych” członków partii, ich poczucie bezpośredniego wpływu na tak ważne przedsięwzięcie bez wątpienia zmobilizuje ich i zjednoczy do pracy na najbliższe, wyborcze miesiące. Taki ukłon w stronę struktur regionalnych jest niezwykle cenny i ważny, zwłaszcza w kontekście nikłego – wciąż – zaangażowania Polaków w życie społeczno-polityczne. Należy pamiętać, że partia polityczna nadal stanowi ważne ogniowo organizacyjne w polskiej polityce, zwłaszcza w okresie wyborczym – polskiemu komunikowaniu politycznemu jeszcze daleko do modelu amerykańskiego, gdzie komunikowanie wyborcze jest wpierane przed szerzę ekspertów ds. zarządzania kampanią. 

2. Ponadto prawybory to ważny sygnał dla wyborców: oto w PO rozmawiamy, liczymy się ze zdaniem kolegów i koleżanek z regionów. 

3. Prawybory skupiały niezwykle skutecznie uwagę mediów, a tym samym na plan dalszy schodzi choćby komisja hazardowa. Tym samym ruszyła prezydencka kampania wyborcza i póki co plus dla PO, bo – dzięki prawyborom – mówi się tylko o jej kandydatach. Niewątpliwie prawybory stanową dla mediów ciekawy temat, choć z praktycznego punktu widzenia to tylko wewnętrzne spotkania na których „kandydaci na kandydatów”zabiegają o głosy. Ale przyznać należy, że wystąpienie Radosława Sikorskiego, które wygłosił na konwencji w Bydgoszczy w ostatnią niedzielę lutego, choć porywające i będące źródłem wielu medialnych haseł, było raczej mową kandydata na prezydenta, a nie „kandydata na kandydata”. 

Jednak cieszy taka wewnętrzna dyskusja i wypada mieć nadzieję, że taka praktyka wejdzie na stałe do polskiej polityki. Zaś najbliższe kampanie, zwłaszcza prezydencka zapowiadają się ciekawie.

Przegląd Tygodnia

-------------------------------------------------------------------------------------------


22.02.10 – Poniedziałek 
Walka o noty dyplomatyczne pomiędzy kancelarią Prezydenta RP a Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Najprawdopodobniej w środku jakiejkolwiek kadencji taki spór byłby czymś zupełnie marginalnym. Jednak pod koniec kadencji Prezydenta RP w kontekście boju o władzę pomiędzy PiS a PO zwykła nota dyplomatyczna może urodność do rozmiarów katastrofy dyplomatycznej. Szczególnie, że funkcję ministra tego resortu obejmuje jeden z kandydatów do fotela prezydenta. Zaczyna się gorący okres w polityce i każde, nawet najmniejsze potknięcie przeciwnika, będzie niemal natychmiastowo wykorzystywane w celu ataku wyborczego. Zaczyna się o not dyplomatycznych, pytanie na czym się skończy ? 

23.02.10 – Wtorek 
Europoseł Migalski ostro skrytykował swoją partię odnośnie nie zabrania głosu w sprawie Anity Gargas i jej zwolnienia z TVP. Komentarz był o tyle ostry, że Migalski powiedział, iż „etycznie i moralnie wysiada z partii”. Dziwi fakt, że spec od wizerunku i marketingu politycznego decyduje się na taki krok. Czemu ? Ponieważ jawna krytyka oraz stwierdzenie możliwości odłączenia się od partii stawiają go w świetle osoby, która przyłączyła się do PiSu tylko po to aby, dzięki swojej popularności zdobyć posadę w Brukseli ( a co za tym idzie nie małe pieniądze do końca życia) a następnie odciąć się od partii w momencie kiedy będzie to najwygodniejsze politycznie. Czekamy na następny ruch Pana Marka. 

24.02.10 – Środa 
Dzisiaj premiera raportu „Młodzi i media” a w nim również opisu dotyczący wpływu Internetu na sposób uprawiania polityki. To jasne, że tak potężne medium jakim jest globalna sieć wpłynie drastycznie na sposób prowadzenia nie tylko kampanii wyborczych, ale również całej polityki. Wyobraźmy sobie bazowanie tysięcy e-maili zwolenników, nieustanny kontakt, możliwość informowania o swoich planach praktycznie natychmiastowo na stronach internetowych. Rafał Trzaskowski (euro poseł) pokazał w swojej kampanii, że Internet może być źródłem głosów wyborców. Używają głównie tego kanału zdobył wystarczającą ilość głosów aby pojechać do Brukseli. Czas aby w końcu nasi polityce „starej daty” również zrozumieli, że aby iść z duchem czasu należy zaprzyjaźnić się z Internetem. 

25.02.10 – Czwartek
Miro przemówił po raz pierwszy od afery hazardowej. Jednak ton jego wypowiedzi wprawił niemałą grupę osób w konsternację. Same zarzuty i mocno emocjonalne wystąpienie Drzewieckiego, pokazał jego rzeczywisty stosunek do polityki lub przekaz, który ktoś zaprojektował w celu wzbudzenia określonych emocji. Jednak wydaje się, że dla polityka, który nie jest już w stanie wiele zrobić w Polsce po takiej aferze, konstruowanie jakichkolwiek przemówień nie potrzebne. Drzewiecki chciał pewnie wylać swoje żale i zrobił to w sposób iście szekspirowski. 

26.02.10 – Piątek 
I konsekwencje muszą być poniesione. Mirosław Drzewiecki spotka się z Donaldem Tuskiem, aby porozmawiać o swoim wylewnym wywiadzie, którego wczoraj udzielił. Polityka kadrowa PO w ostatnim czasie zdaje się być również polityką medialną. Po aferze hazardowej i znaczących zmianach osobowych oraz przetasowaniach w partii, każde ważniejsze decyzje kadrowe są w odpowiedni sposób przedstawiane medialnie. Tak było również tutaj – rzecznik rządu Paweł Graś zapowiedział tylko spotkanie Drzewieckiego z Tuskiem. Rąbek tajemnicy został uchylony a teraz wszyscy w napięciu będą oczekiwać na wynik tego spotkania. 

27.02.10 – Sobota 
Ludwik Dorn na prezydenta. Scenariusz mało rzeczywisty jednak bardzo wyraziście pokazuje, że wybory prezydenckie to nie tylko ostateczna walka o władzę i fotel prezydencki, ale również możliwość promocji swojej osoby, jak również koła Polska Plus, z którego obecnie pochodzi Ludwik Dorn. Wybory mają być zapewne sposobem wypromowania środowiska, skupiającego wokół siebie osoby rozgoryczone rządami PiSu, lecz nie ufające PO. Szanse na Belweder są znikome w przypadku Pana Dorna, jednak na pewno zyska na popularności. 

28.01.10 – Niedziela 
Dzisiaj w Operze Nova w Bydgoszczy Radosław Sikorski rozpoczyna swoją prekampanię wyborczą. Mini-konwencja jest jednym z kilku spotkań ministra, który zamierza jeżdżąc po Polsce promować swój wizerunek i nakłaniać członków oraz sympatyków PO do głosownia na niego – najpierw w prawyborach a następnie w wyborach właściwych (o ile wcześniej wygra prawybory). Z marketingowego punktu widzenia prawybory to dodatkowa kampania, która zarówno Sikorskiemu, jak i Komorowskiemu pomoże w zdobyciu dodatkowych głosów. W czasie gdy, pozostałe partie szykują strategie lub przedstawiają swoich kandydatów, kandydaci PO już jadą w kraj – duży plus dla stylu prowadzenia kampanii.